Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Luna
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ...Noc przyniosła mnie...
|
Wysłany: Nie 18:10, 09 Kwi 2006 Temat postu: Ulubione wiersze... |
|
|
Jak w temacie..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
serene
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:06, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
zdecydowanie Stachura najbardziej. Cenię też Wojaczka, Tamarę Hebes (osoba płci męskiej wbrew pozorom ) i Tomka Hrynacza. Ostatnio także część twórczości Staffa mi się spodobała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ...Noc przyniosła mnie...
|
Wysłany: Nie 19:24, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Serene a może zechciałabyś wkleić tu parę swoich najulubieńszych wierszy?
Ja bardzo lubię wiersze (heh nie będę oryginalna) Stachury i Wojaczka, ale lubię też wiersze ks. J. Twardowskiego.
A Staff też nie taki zły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
serene
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:14, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
bardzo chętnie W takim razie Stachurę i Wojaczka pomijam jako osoby znane (Ale najbardziej kocham całą Missa Pagana )
może na początek taki króciótki Tomka Hrynacza
Trzy gwiazdeczki
Światło, kobieta, miłość.
Ciąg dalszy jest także bardzo
piękny.
kolejny wiersz Tomka
Z cyklu "Nie ma tego co jest"
Że śmierć to tylko utrata przytomności:
W końcu przypominam sobie i o tym.
I gotowa wersja
Przestaje być ostatnią, nie sprawdza się.
I właśnie teraz natrafiam
Na ślad tej sceny: gorejące widmo
Słońce mięknie, kurczy się. Zimne miejsca naszych
Palców nic nie czują. Więc jednak?
Wygrywa było i jak mdła pigułka
krzepnie w gardle. Ciągnie za sobą, za mną pręgi
Blizny: ogrody, wyspy i ofiary. Pęcherz
Wypalonych dni. Ślepia porażek.
I wrzawa się zaczyna, wielka. Akry nieba
W ulewie, blednie twarda siatka obłoków.
grzbiety
Z grzązkim piaskiem osypują się na boki.
To jak jest, jest obrotem
snów i rzeczy.
Siedzimy pod gęstą skamieliną wody.
Wiatr posłusznie popycha liście w stronę morza, a
Wielka Ziemia cię ogarnia.
Wielka Ziemia tobie się otwiera.
jeszcze jeden
Na wizji, bez przerw na oddech
Tyle że słońce o jakimś czasie zamknie
dostęp - i w dalszym ciągu nie będziemy
pewni, czy uda nam się cokolwiek przechwycić.
Jak się okazuje teraz, tamten most
zaledwie udaje tajemne przejście.
Więc nie myśl, że jakikolwiek koniec
jest mi bliski. Wciąż można wierzyć,
że ta drobna ilość prawd, którą
skrycie pielęgnujesz, przetrwa do jutra.
Ale właśnie: czy niebu przysługuje
już tylko zaciemnienie, kiedy nasze
ciała wystawione są na wiatr?
I Tamara Hebes :
***
Listy
Najepiej pisze się nocą
W objęciach ciszy i ciemności
Napisanie listu
Zajmuje mi ileś tam baranów
Potem list trzeba doręczyć
To znowu zajmuje ileś tam baranów
Po kolejnych iluś tam baranach
Terkocze budzik
Przekrwione i zapuchnięte oczy
Świadczą o sile
Zawartych w korespondencji słów
Piszę listy
Prawie każdej nocy
Nikt nie odpisuje
Sztukmistrz
Jezusowi skrzypi w krzyżu
na widok Marii Magdaleny.
W końcu to też człowiek,
tylko że ojca ma
starego jak świat
i sztuczek różnych umie
mnóstwo. Dobry w tym jest.
Jezusa coś w boku zakłuło,
a potem głowę zawiesił i umarł.
Trzy dni później uciekł
w czapce niewidce do nieba,
ale wrócił, jakby czegoś zapomniał.
Sztuczek różnych umie mnóstwo.
Dobry w tym jest, tylko
niejaki Tomasz wątpi,
palce pchając w nie swoje sprawy.
uff... na razie wystarczy mam nadzieję, że choć jeden się podobał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luna
Administrator
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ...Noc przyniosła mnie...
|
Wysłany: Pon 2:01, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
mnie się podobają (nawet bardzo )3 no w zasadzie 4, ale nie powiem które...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
serene
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:31, 10 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
cieszę się, ale dlaczego nie powiesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toruviel
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z miasta;)
|
Wysłany: Śro 7:23, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a ja tak czytalam... i najbardziej jestem za co do 'Na wizji, bez przerw na oddech' i '***' T. Hebes... Daria, a moze wkleisz jeszcze jakieś jego wiersze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
N'Avoie
Administrator
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Śro 11:38, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo lubię wiersze ks. Twardowskiego...no to wkleję kilka:
Mrówko ważko biedronko
Mrówko co nie urosłaś w czasie wieków
ćma od lampy do lampy
na przełaj i najprościej
świetliku mrugający nieznany i nieobecny
koniku polny
ważko nieważka
wesoło obojętna
biedronko nad którą zamyśliłby się
nawet papież z policzkiem na ręku
człapię po świecie jak ciężki słoń
tak duży, że nic nie rozumiem
myślę jak uklęknąć
i nie zadrzeć nosa do góry
a życie nasze jednakowo
niespokojne i malutkie
Poczekaj
Nie wierzysz --- mówiła miłość
w to że nawet z dyplomem zgłupiejesz
że zanudzisz talentem
że z dwojga złego można wybrać trzecie
w życie bez pieniędzy
w to że przepiórka żyje pojedynczo
w zdartą korę czeremchy co pachnie migdałem
w zmarłą co żywa pojawia się we śnie
w modnej nowej spódnicy i rozciętej z boku
w najlepsze w najgorsze
w każdego łosia co ma żonę klępę
w dziewczynkę z zapałkami
w niebo i piekło
w diabła i Pana Boga
w mieszkanie za rok
Poczekaj jak cię rąbnę
to we wszystko uwierzysz
Kiedy mówisz
Nie płacz w liście
nie pisz, że los Ciebie kopnął
nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
Kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
Odetchnij, popatrz
Spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij, że jesteś, kiedy mówisz, że kochasz...
Zdziwienie
dziwią się kuropatwy co chodzą parami
wszystkie na plotki schodzące się wrony
lipcowe gwiazdozbiory Rak i Lew na niebie
panny po ślubie co nie chcą być same
filozof z bzikiem bo odnalazł żonę
bekas co gwiżdże stale dwie sylaby
dziwi się księżyc sam na sam ze sobą
że Bóg jest jeden
i nigdy samotny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
serene
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:51, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tor, kiedyś bardzo chętnie aktualnie nie mam jego tomiku poezji bo ode mnie polonistka pożyczyła a tamte miałam w komputerze kiedyś wpisane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Toruviel
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z miasta;)
|
Wysłany: Śro 19:48, 12 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
a, to poczekam albo poszukam w Internecie
a ja wkleje wiersz, ktory kiedyś przypadkowo zdobylam i ktory mi sie spodobal. Nie jest moim ulubionym, ale wazny... i odczytanie go [nie przeze mnie] bylo genialne :]
P. Handke
Niewykorzystane przyczyny zgonu
Kiedy wchodzę na oślep do szybu windy, winda jest na swoim miejscu.
Kiedy staję przed myśliwym, strzał pada w innym kierunku.
Kiedy przechodzę przez jezdnię, omijają mnie pojazdy.
Kiedy jestem w sklepie mięsnym, ciosy topora mnie nie dotyczą.
Kiedy wkładam do kontaktu uszkodzoną wtyczkę, mam suche palce.
Kiedy dotykam przewodu wysokiego napięcia, mam buty na gumowej podeszwie.
Kiedy wychylam się z okna, parapet jest za wysoki.
Kiedy się potykam, to na miękkim gruncie.
Kiedy upadam, upadam szczęśliwie.
Kiedy staję na rusztowaniu, spróchniała deska jest już usunięta.
Kiedy zabawiam się bronią palną, moje palce są zbyt spokojne.
Kiedy następuję na żmiję, jest już od dawna zdechła.
Kiedy opieram się o poręcz mostu, poręcz się nie urywa.
Kiedy wpadam do wrzącej wody, jest to sen:
podczas gdy drut do robótek tkwi niewykorzystany w kłębku wełny,
podczas gdy nóż leży niewykorzystany w szufladzie,
podczas gdy brzytwa leży niewykorzystana koło umywalki,
podczas gdy bruk leży niewykorzystany głęboko pode mną,
podczas gdy pociąg pośpieszny niewykorzystany pędzi w oddali,
podczas gdy śmiertelna dawka niewykorzystana spoczywa w szafce,
podczas gdy gdzie indziej panuje niewykorzystane zabójcze zimno,
podczas gdy gdzie indziej panuje niewykorzystany ogień,
podczas gdy gdzie indziej spadają niewykorzystane złomy skalne,
podczas gdy nie upoważnieni do zabijania zabijają gdzie indziej innych,
podczas gdy inni upoważnieni do zabijania zabijają gdzie indziej innych przeznaczonych na zabicie i
podczas gdy gdzie indziej inni przeznaczeni na zabicie zabijają innych upoważnionych do zabijania,
podczas gdy
czubki noży,
ostrza toporów,
bagna,
promienie gamma,
kamienie z ostrymi kantami,
pędzące pociągi,
walce drogowe,
szczeliny w lodowcach,
wirujące śmigła,
lotne piaski,
trujące grzyby,
jadowite pleśnie,
zabójcze pająki bananowe,
płynne żelazo,
pola minowe,
wrząca smoła,
ulatniający się gaz,
głęboka woda
pozostają niewykorzystane,
siedzę sobie na swoim miejscu,
o krok za daleko od skórki banana,
o krok za daleko od spadającego głazu,
o kilka kroków za daleko od wirującego śmigła,
jeszcze więcej kroków za daleko od drzewa, które się właśnie przewraca,
jeszcze więcej kroków za daleko od czubka rozcinacza do listów, który leży koło mnie,
o wiele, wiele więcej kroków za daleko od pustego szybu windy,
i nie ruszam się z miejsca,
i nie ruszam się z miejsca,
i nie ruszam się z miejsca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|